|
Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia
|
|
Area 51 - Wybory sołtysów na osiedlach
alef - 2007-02-09, 19:26 Temat postu: Wybory sołtysów na osiedlach W środę wybierany był sołtys na osiedlu nr 1. Dla indormacji to rejon ul. Wojska Polskiego, ul. Prusa, części Nowego Rynku i okolic. Dokładna informacja tu http://www.um.wielun.pl/?...ystemId=osiedla
Oczywiście poza info na stronie miasta o wyborach było cicho, o całej sprawie wiedzieli przyjaciele królika, w naszym wypadku królicy. Na zebranie przybyło ok. 50 osób w tym radni: Kępiński, Buda i radne Kałuża, Szafarska, Zapłotna i jedna pani której nazwiska nia znam. Te 50 osób to również 2 pracowników ratusza i dwie przypadkowe osoby. Wybory zaszczycił swoją osobą pan burgemajster.
Na adzień dobry sporządzono listę: imię, nazwisko, podpis bez sprawdzenia zgodności z dowodem osobistym i miejscem zamieszkania - czyli każdy mógł wejść podać się za mieszkańca osiedla i zagłosować. Korciło mnie aby zgłosić wniosek o unieważnienie wyborów z powodu jw. Znajomi królicy jak mniemam dowodów nie mieli. Pomijam uchybienia typu: nikt nie rozpoczął pierwszej częśći wyborów, od razu uznano, że nie ma niezbędnej ilości wyborców i przystąpiono do części drugiej.
Wybrano oczywiście przewodniczącego, komisję skrutacyjną i zgłoszono kandydatury jn:
Frysiak Anna
Pobudejski Tadeusz
Szumigaj-Perdek Halina
Wąż Katarzyna
Po głosowaniu większość uzyskała Szumigaj- Perdek Halina, już miano odtrąbić zwycięstowo kiedy burmistrz przypomniał, że musi być większość 50% + 1 głos. Była konsternacja jak się patrzy. W drugiej turze stosunkiem 21:11 wygrała szumigaj etc.
W tym momencie uznałem,że w tym kabarecie nic więcej się nie zdarzy i sobie poszedłem. Pod biblioteką spotkałem swego dobrego znajomego pana Krę... . Zdanie mieliśmy zgodne. Kabaret. Wynik wyborów z powodu braku kontroli może podważyć każda instancja mająca ku temu prawo. Myślę, że burgemajster powinien zrobić to pierwszy bo o sposobie sprządzenia listy z uwagi na opóźnione przybycie nie wiedział nic.
I jeszcze na marginesie: mam już swój wiek, młodzieńcem nie jestem ale w towzrzystwie wyborców królicy czułem się jakbym miał 18 lat
miko 005 - 2007-02-09, 20:26
alef napisał/a: | Oczywiście poza info na stronie miasta o wyborach było cicho |
I tu jesteś w błędzie, stosowne obwieszczenia ( no może nie wielkości bilbordów ale zawsze), były widoczne tu i ówdzie.
A o to, że na tego typu wydarzeniu raczyło zjawić się tylko ok. 50 osób, nie ma co wieszać psów na włodarzach miasta. Uważasz że powinni pukać do każdych drzwi i rozdawać zaproszenia imienne? I że dzięki takiej operacji, frekwencja byłaby 100%, pewnie nie, na pewno nie.
Te kilkadziesięcioro ludzi, obecnych na wyborze sołtysa, to czysty dowód na to, jakie mieszkańcy mają podejście do tej instytucji (sołectwa). Nie twierdzę że jest to zdrowe zjawisko. Nie mnie to osądzać.
Ale ja w zasadzie nie o wyborach na sołtysów chcę się tutaj skupić, a mianowicie;
alef napisał/a: | Wybory zaszczycił swoją osobą pan burgemajster. |
alef napisał/a: | Znajomi królicy jak mniemam dowodów nie mieli |
alef napisał/a: | I jeszcze na marginesie: mam już swój wiek, młodzieńcem nie jestem ale w towzrzystwie wyborców królicy czułem się jakbym miał 18 lat |
Gorzej, po sposobie pisania tej relacji bądź co bądź z wydarzenia wagi publicznej wydaje mi się jakbyś miał jakieś 10-15 lat.
Jesteś na tym forum moderatorem, czyli osobą, która powinna dbać o kulturę pisowni na tych stronach. A jak Ty się zachowujesz
Dlaczego obrażasz tych ludzi, czy też byłbyś cały w skowronkach, gdyby ktoś do twojej matki, bądź żony wyrażał się w ten sam sposób jak Ty w stosunku do pani Szumigaj-Perdek?
Mnie też nie podoba się wiele rzeczy, czy to tu na tym forum, czy w strukturach władz lokalnych, czy nawet krajowych. Nie mniej we wszystkich tych środowiskach działają ludzie, rozumiesz alef, ludzie
Na przyszłość, bądź tak miły Ty i Tobie podobni, wyrażaj się o ludziach z ludzką godnością, jeśli oczywiście potrafisz to zrobić, po ludzku.
Jaro - 2007-02-09, 20:56
No to miko powiedział prawdę alefowi.
alef - 2007-02-10, 12:36
Jakoś kolega miko nie potrafił odczytać przesłania mojego postu, "znajomi królika" to dla wyjaśnienia tzw "układ kolesiowski", który na osiedlu nr1 funkckcjonuje już trzecią kadencję. Nie ja wymyśliłem to określenie, przyjaciele (lub przyjaciółki) krółicy to taka parafraza określenia "przyjaciól królika" . Towarzystwo wzajemnej adoracji samo się dowartościwuje funkcjami nic nie robiąc. Oczekiwanie na propozycje mieszkańców to chyba trochę za mało, własne inicjatywy zarządu osiadla na dobrą sprawę nie istnieją. Przykład: rudery przy ul. Św. Barbary funkcjonują drugą kadencję. 4 lata temu pani przewodnicząca i radny Kępiński obiecali zająć się tematem i co? Nic.
Poruszam się codziennie po naszm osiedlu i jakoś ulotek nie zauważyłem. Dzisiaj też objechałem bicyklem całe osiedle - całe od końca do końca - i nie zauważyłem nawet śladu rasztek plakatów.
33 wybierających to jak na osiedle liczące ok. 2000 mieszkańców to cokolwiek mało. Przy tej frekwencji i sposobie sprawdzania wyborców wystarczy nałapać przypadkowych ludzi na ulicy i funcja nasza. Tylko funkcja ciągnie za sobą zobowiązania przede wszystkim do pracy, a tej jakoś nie zauważyłem.
Z informacji jakie do mnie docierają z innych osiedli wynika, że często na wyborach jest mniej wyborców niż funcji do obsadzenia.
Co do obrażania ludzi to usuń pod swoimi postami dopisek "Nie lubię wegetarian, wyżerają żarcie mojemu żarciu" bo obrażasz tym sporą część ludzkości. Inna sprawa, że wegerarianie wyżerają żarcie zwyczajnym świniom...............
Jaro - 2007-02-10, 13:01
alef napisał/a: | 33 wybierających to jak na osiedle liczące ok. 2000 mieszkańców to cokolwiek mało. Przy tej frekwencji i sposobie sprawdzania wyborców wystarczy nałapać przypadkowych ludzi na ulicy i funcja nasza. Tylko funkcja ciągnie za sobą zobowiązania przede wszystkim do pracy, a tej jakoś nie zauważyłem.
Z informacji jakie do mnie docierają z innych osiedli wynika, że często na wyborach jest mniej wyborców niż funcji do obsadzenia. |
Dokładnie też tak uważam.
miko 005 - 2007-02-10, 17:08
alef napisał/a: | Tylko funkcja ciągnie za sobą zobowiązania przede wszystkim do pracy, a tej jakoś nie zauważyłem.
Z informacji jakie do mnie docierają z innych osiedli wynika, że często na wyborach jest mniej wyborców niż funcji do obsadzenia. |
Jest proste wytłumaczenie tego zjawiska. Sołectwo, jest najmniej lukratywną funkcją z pośród wszystkich jakie można obsadzić w naszym kraju. To powinno dać też odpowiedź na to, że obowiązki są tak wykonywane jak są (a raczej jak Ty stwierdzasz że są egzekwowane).
Bądźmy jednak szczerzy, są ludzie piastujący państwowe stanowiska, „kokosowo” opłacane, a też jakoś nie wykazują się inwencją twórczą w pracy. No ale to już całkiem odrębny temat do dyskusji.
alef napisał/a: | Co do obrażania ludzi to usuń pod swoimi postami dopisek "Nie lubię wegetarian, wyżerają żarcie mojemu żarciu" bo obrażasz tym sporą część ludzkości. |
osoby nie jedzące mięs i ich pochodnych, a odżywiające się warzywami, owocami itp., są z urzędu nazywanymi wegetarianami.
A ja tylko informuje Ich, o moim podejściu do Nich za to co robią.
Jak widzisz wegetarianin, to nie obraźliwy epitet a nazwa pospolita.
Wegetarianie, nie mają powodu aby czuć się obrażeni, co najwyżej mogą odwzajemniać się w stosunku do mnie tym samym miłym uczuciem.
Ale tymi rzeczami odbiegamy od głównego wątku, więc na tym zakończmy epitetowy spór.
Maru - 2007-02-10, 17:46
alef napisał/a: | Na adzień dobry sporządzono listę: imię, nazwisko, podpis bez sprawdzenia zgodności z dowodem osobistym i miejscem zamieszkania - czyli każdy mógł wejść podać się za mieszkańca osiedla i zagłosować. Korciło mnie aby zgłosić wniosek o unieważnienie wyborów z powodu jw. |
Dlaczego tego nie zrobiłeś?. - to było twoim obowiązkiem. Czego się obawiałeś?.
alef - 2007-02-11, 07:26
Maru napisał/a: | alef napisał/a: | Na adzień dobry sporządzono listę: imię, nazwisko, podpis bez sprawdzenia zgodności z dowodem osobistym i miejscem zamieszkania - czyli każdy mógł wejść podać się za mieszkańca osiedla i zagłosować. Korciło mnie aby zgłosić wniosek o unieważnienie wyborów z powodu jw. |
Dlaczego tego nie zrobiłeś?. - to było twoim obowiązkiem. Czego się obawiałeś?. |
Próbowałem, ale zakrzyczano mnie. Przecież my się wszyscy znamy. Ja znałem może 5 osób z wybierających a i to nie jestem pewien czy zameldowane są na naszym osiedlu. Na znak protestu idziału w wyborach nie wziąłem.
|
|