Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

Różności - Gryzonie na osiedlach

miko 005 - 2013-10-07, 11:10
Temat postu: Gryzonie na osiedlach
Mamy problem. I teraz jest pytanie, czy jest to problem w wąskim wydaniu, czy na skalę masową. Chodzi konkretnie o szczury, które zaczynają nękać nasze osiedlowe piwnice.
W związku z tym mam pytanie do osób mieszkających w blokach WSM.
Czy zauważyliście u siebie w bloku, w piwnicach ślady występowania szczurów?
U mnie w bloku na Wyszyńskiego, niestety borykamy się z nimi już od jakiegoś czasu. Co prawda spółdzielnia po naszych interwencjach rozrzuciła trutkę, pewnie trochę działa, bo wczoraj znaleźliśmy martwego szczura wielkości średniego kota, ale mimo wszystko problem pozostaje i co gorsza dalej hasa sobie po piwnicach.

I jeśli okazałoby się że te gryzonie to problem szerszy, to spółdzielnia mieszkaniowa musiałaby podjąć inne środki niż tylko rozsypanie trutki.

A może ktoś ma jakiś skuteczny środek zaradczy co do walki z tymi uciążliwymi lokatorami?

red - 2013-10-07, 13:59

Os. Kopernika - nie zauważyłem szczurków, ale rzadko odwiedzam piwnice. Chociaż wiem, że są tereny, na których szczury są codziennością (np centrum miasta).
Jeśli chodzi o walkę z nimi, to nie jest to takie proste. Sama trutka może okazać się nieskuteczna, bo szczur nie jest głupią myszą i nie ruszy nieznanego jedzenia. Jeśli widzieliście jednego to na pewno jest ich tam kilka razy więcej.
Polecam pułapki na szczury - takie podłużne tuneliki rozstawiane koniecznie przy ścianach. Nie jest to tanie ale podobno skuteczne. No i w kontaktach zalecam ostrożność - szczur to nie mysz i przyparty do ściany będzie ostro walczył.
Z tego co wiem to szczury pojawiają się tam gdzie są resztki jedzenia - więc czasami lepiej pozbyć się przyczyny aniżeli walczyć ze skutkami.

miko 005 - 2013-10-09, 10:17

red napisał/a:
Z tego co wiem to szczury pojawiają się tam gdzie są resztki jedzenia - więc czasami lepiej pozbyć się przyczyny aniżeli walczyć ze skutkami.

I tutaj się z Tobą zgadzam, ale z drugiej strony piwnice mają generalnie służyć do przechowywania zapasów zimowych. Co prawda są to przeważnie przetwory a słojach i gryzoń nie ma do niego dostępu, ale ... . No właśnie ale, ludzie jednak w piwnicach potrafią trzymać takie rzeczy, o których największym filozofom się nie śniło :twisted:
Trzeba będzie postarać się o kilka ulotek informacyjnych na temat; "porządek w piwnicy = brak gryzoni" i zobaczymy ;)

ourson - 2013-10-09, 13:37

miko 005, przygarnijcie jakiegoś kota do bloku ;-) problem powinien się rozwiązać ;-) myślę że skuteczniej niż przez ogłoszenia 8)
Spooky - 2013-10-09, 18:49

Koty mogą się zająć myszami, ale szczurów (szczególnie tych większych) raczej nie ruszą. Sam też niedawno widziałem spacerującego szczura, właśnie w centrum miasta.
bAN - 2013-10-09, 19:17

ruszą, ruszą. może nie te wielkie ale małe wyłapią. tylko nie jeden bo sie biedny przestraszy. czytałem kiedyś że szczury za bardzo nie lubią osiedlać sie w miejscach gdzie grasują koty.

ale tak jak red wcześniej pisał. najważniejsze to samemu zadbać o porządek. niestety wiadomo jak jest w blokach. Dziesięciu będzie uważać ale starczy jeden i będzie syf.

ourson - 2013-10-09, 21:37

Koty zazwyczaj skutecznie odstraszają szczury.

Co do porządku - oczywiście to najlepsze rozwiązanie, ale jak sami zauważyliście często trudne do zrealizowania - czasem znacznie trudniejsze niż zasiedlenie piwnicy kotami ;-)

miko 005 - 2013-10-10, 09:58

Wiecie jak to z tymi kotami było. Ludziom, którzy co tu dużo mówić, osiedlili się w blokowiskach wcześniej mieszkając w okolicznych wioskach ;) nagle nie wiedzieć czemu zwierzątka te zaczęły ... śmierdzieć, brudzić itd. :shock: Teraz też nie znajdziesz klatki schodowej, która nie miałaby domofonu, a co za tym idzie drzwi są zawsze zamknięte, więc kotek nie ma jak wejść i wyjść do piwnicy. Te żyjące wokół bloków raczej większego wrażenia na szczurach w piwnicy nie robią :razz:

W związku z tym, iż nie widzę wpisów o tym, że w innych blokach na innych osiedlach nikt nie spotkał się z obecnością szczurów, mam rozumieć że problem mojego bloku, to raczej problem jednostkowy?
Spółdzielnia mieszkaniowa też chyba nie bardzo przejęła się tym o czym piszemy, bo po sygnale od nas w dalszym ciągu nie widać w piwnicy śladów świeżej trutki.

Rybak - 2013-10-10, 10:24

miko 005 napisał/a:
wcześniej mieszkając w okolicznych wioskach nagle nie wiedzieć czemu zwierzątka te zaczęły ... śmierdzieć, brudzić itd.


Czy na wioskach kotki załatwiają się w domu, w piwnicy, w sieni ?? czy może jednak
"na łonie natury" ??

Ja u siebie w bloku nie widziałem żadnego szczura nigdy więc faktycznie chyba
jest to problem jednostkowy tyczący się jednego bloku.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group